czwartek, 16 czerwca 2016

Odpowiedź



Te...
Chłodne lata

- przeminęły...






Pamiętam swoje szlochy
załamania 
żale
pytania

w końcu zastygłam
w głębokiej beznadziei



 Oziębłość bliską
chciałam zrozumieć

bezskutecznie



... a Ty

Ocierałeś mi łzy
wtedy
Przyjacielu 

Przytulałeś
Wspierałeś



Sercem szczerym 
- Nieplanowanie
pokochałeś

i ja ...



***


Te same wartości
Scaliły myśli nasze

Niebezpiecznie



Lekarstwo głupców
Bardzo boli

Pożera duszę


 a czas się wlecze
Karuzela kręci
wszystko - niedorzecznie



*** 



Nasza rozłąka

Stała się mądrością

tęsknotą

świadomością




... i tak czekałam na gest
... i tak czekałeś na gest

Każdego dnia
wytrwale

lecz była tylko oziębłość


Ona odeszła
On odszedł też



Ich zdrada
 przeszła w codzienność

wiele lat wstecz


***


Jak to możliwe?
Nadal myśli zbieram




- My...

Niekochani?

Tak ślepi

Tak bardzo podeptani

 poniżani

Lecz  - lojalni



Teraz bardzo 

Tkliwi
Nie - ufni


Układamy swoje puzzle z łez

Ocierając się biegunowością


***


Pomimo wszystko 
Jestem z nas dumna
Przyjacielu
wiesz?


szok - przeżyliśmy 
z wzajemnością


To jest 
Odpowiedź





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz