czwartek, 22 września 2016

tępy ból głowy


Nawet nie chcę myśleć
Jak naiwną byłam osobą

Dziś ten tępy ból głowy
Kroczy za mną
Z dnia szarością

-  i chciałabym uciec przed sobą




Zabić się
Jest nie po mojemu

Innych opcji też brak

Kiedyś godność była celem
Dziś godności brak

I wciąż pytanie
Mnie nurtuje

Czy na życie zasługuje 
Taki ktoś jak ja ?

...


Poczucie niższości
Mi wszczepiono
Zatruto kompleksami

Nie wyleczą mnie pieniądze
I szkatuły z perłami




I choć wyglądam
Dobrze
I pięknie
Jak Dama
Mam problem z życiem
Od samego rana 


... a 
Serce moje płacze



"... Moja duszyczko "


"Moja miłość
do Ciebie
przewyższa wszystko




Skarbie najdroższy
Moja duszyczko 
..."


Gdy czytam te słowa
Chwytasz mnie za serce
I chcę Ci dać siebie
Po stokroć więcej !

Serce się wyrywa
I wyznać chcę miłość
Tobie - mój Panie
Wierszem szczerozłotym
- tak było w mym planie

...

Do koperty się Tobie
Najszczerzej
Spowiadam

Zaklejam
Pieczętuję
do innych...



Odkładam 





... bo jeszcze nie nadszedł czas...




niedziela, 11 września 2016

Co trwać miało wiecznie


Nadszedł czas
Gdy otwieram swe ręce
By wypuścić to 
Co trwać miało wiecznie

Taki los
Strata niewielka
Lecz jednak boli serce




Tyle lat 
Żyłam
W naiwnej nadziei
Że czas 
Serce kamienne
Odmieni

Te lata są stracone...
Bezpowrotnie
...


***

Nadszedł czas
Gdy otwieram swe ręce
By wypuścić to 
Co trwać miało wiecznie

Taki los
Strata niewielka
Lecz jednak boli serce





piątek, 9 września 2016

Pani własnej świątyni


Chyba sekret
W sobie mam
Tylko jaki?
Zgadnij sam...




Nie jestem kobietą
Na jedną noc
Ani nawet na czterdzieści


Jeśli marzy Ci się coś
A liczba wieczna
W główce się nie mieści

Wejdź pod purpurowy koc
I się z myślą własną prześpij


Jestem
Wieczna 
Niebezpieczna
Pani własnej
Świątyni 



Pięć minut...


Zadam Ci tylko jedno pytanie:
"Czy Ty mnie kochasz?"



Tak pewny siebie
Byłeś
Że się ponownie
Już nie zakochasz

A pięć minut mnie nie ma

Serce rozdarte
Oczyma dziecka
Szczerze za mną szlochasz



Ale powiem Ci w sekrecie
Że to działa w obie strony...

I wcale nie żartuję
Jesteś zadowolony?



Tak
Jestem zadowolony
...
W Tobie pokładam nadzieję
...
Jesteś moim Skarbem
Po czas niezmierzony 
Uczuć serca nie zmienię 

Kocham Cię!
(...)




"(...) Jestem obrażony"


Jakże miło budzić się
Z sercem przepełnionym
Miłością


Tak dbasz o mnie
Od rana
Zasyłasz mi
Kwiaty
Łakocie
Szampana

A ja taka jeszcze
Nie wyspana
Szukam w pościeli
Mojego Serca Pana

I pustka 
W tej pościeli

Pustka
W tej bieli
...


Liścik na poduszce
Motywem ozdobiony:

"Skradłaś moje serce - jestem obrażony"
:) :*



Zupełnie inaczej



Od kilku godzin 
Wpatruję się w niebo
Zupełnie inaczej




Czuję spokój
Twoje oddanie
Niech tak
Zostanie

Niech to uczucie
Nigdy nie odchodzi
Niech trwa
Niech życie nam
Osłodzi


Gdyby nie Ty

Nie nasze spotkanie

Dziś nie mówiłabym  
Do Ciebie "Kochanie"

Mimo serc złamanych
Mimo dróg splątanych
Mimo różnic wielu

Jesteś mym oparciem
Najdroższy Przyjacielu



***


Od kilku godzin 
Wpatruję się w niebo
Zupełnie inaczej... 





Chcę być dla Ciebie prawdziwą ozdobą


Tych kilka dni
Perełko 
z Tobą
Chcę być dla Ciebie
Prawdziwą
Ozdobą




Wciąż w głowie
Scenariusze układam
Co zabrać
Co mi powiedzieć wypada

I boję się bardzo
Swoich reakcji
Aby nie popsuć
Wspólnych wakacji

...

Bo jak na nikim
Na Tobie mi
Cholernie zależy!




Perełce - Wierszyk 



Wrota wirtualne zamknięte


Nie ma dziś Weny
Nic nie napiszemy
Wrota wirtualne
Zamknięte




Wena się spakowała
Na wakacje wyjechała
Mosty spaliła
Przeklęte

Teraz tylko
Ty plus ja
Nasze szczęście
Razy dwa

Nasze rajskie wyspy
Palmy
Widoki

Tego było nam trzeba
Jak lekarstwa
Z nieba

Lazurowe wybrzeże
A w nim obłoki




Nie ma dziś Weny
Nic nie napiszemy
Wrota wirtualne
Zamknięte

***



Bo wtedy mnie przytulasz...


Kocham jesień
Bo wtedy mnie przytulasz
...



Najpiękniejsze wtedy słowa
Z serca Twego płyną
I się Tobą cieszę
Cieszę się tą chwilą

Mówisz o miłości
O przebytej drodze
Jak życia w klepsydrze 
Coraz mniej

A ja słuchać Cię
Chcę...

Słuchać
Chcę...



Wiesz ...

Kocham jesień
Bo wtedy mnie przytulasz
...



Chcę być...


Chcę być
Tą jedyną
Która rozpromienia
Twoje oczy
Tak iż
Ich blask
Szczęście z miłością
Jednoczy

Chcę
Dla Ciebie
Trwać

Być
Twoich westchnień
Przyczyną
Odskocznią 
Wirtuozerią 

Na niepogodę
Lekarstwem
-
Twoją
Dziewczyną
...




Nie obiecuję wiele
Lecz rzeknę 
Słowo jeszcze
Gdy tylko zacznie 
padać
Okryję Cię czule
Przed deszczem
...