Miłość wierszem malowana
poniedziałek, 7 listopada 2016
Może...
Cóż mam uczynić
byś - moja miłości
nie odlatywała
Cóż mam uczynić
byś - przy mnie pozostawała
Bez Ciebie próżne są spacery
Puste me czekania
Miesiące miną
Może rok
Nim dojdzie do spotkania
Może...
Jak mój własny cień...
A gdyby tak o
klona Boga poprosić
w ten deszczowy dzień...
...aby ten klon
mógł w połowie
moje smutki
i radości nosić
aby nie był ciężarem
jak mój własny cień
Kiedy zatracam siebie
Zostawiam za sobą świat
Kiedy zatracam siebie
nawet życie to żart
....
Chyba poczekam jeszcze
Na lepszy czas
Na życiową tęczę
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)