piątek, 9 września 2016

Pani własnej świątyni


Chyba sekret
W sobie mam
Tylko jaki?
Zgadnij sam...




Nie jestem kobietą
Na jedną noc
Ani nawet na czterdzieści


Jeśli marzy Ci się coś
A liczba wieczna
W główce się nie mieści

Wejdź pod purpurowy koc
I się z myślą własną prześpij


Jestem
Wieczna 
Niebezpieczna
Pani własnej
Świątyni 



1 komentarz:

  1. Fantastyczne! Bardzo dobra konstrukcja słów. Treść wzbudziła we mnie śmiech dobrych odczuć. No, no! 😉

    OdpowiedzUsuń